Strony

czwartek, 10 lipca 2014

1.10 "Truskawkę?"

- No to, eee – zaczął Justin drapiąc się po karku – mogę spać na kanapie.
- Nie wygłupiaj się – odpowiedziałam, nie będąc pewna, czy dobrze robię – po prostu pojadę na noc do domu.
- O nie! Zostaniesz tu, nawet jeśli ja miałbym spać na podłodze.
Do porozumienia nie doszliśmy (oprócz kwestii, że jednak zostanę z Jusem w hotelu) jednak to ja najpierw leżałam na najwygodniejszym łóżku na świecie, z prostej przyczyny: pan Bieber okupował łazienkę.  Ale skoro mieliśmy razem spędzić noc, jakkolwiek to brzmiało… naszła mnie pewna myśl.

V. (@caligenyphobia)
Pytanie czysto teoretyczne, kierowane ciekawością: czy ktoś mi powie, czy @justinbieber chrapie? X

Belieberki, które stalkowały moje konto od czasu postów Justina znowu przystąpiły do ataku, jednak większość ich komentarzy była tak żałosna, że nawet nie będę ich tu przepisywać. Za to sami zobaczcie, kto odpowiedział na mój post…

Justin Bieber (@justinbieber)
@caligenyphobia co powiesz na to, żeby sprawdzić?

Szeroki uśmiech rozjaśnił mi twarz gdy przeczytałam odpowiedź Justina jednak gdy tylko chciałam ją jakoś zripostować ktoś zapukał do drzwi. Zastanawiając się, kto może pukać do pokoju hotelowego Biebera nawet nie sprawdziłam tego przez judasza, co może wydawać się głupotą- co, jeśli byłyby to jakieś fanki, lub, co gorsza, paparazzi? Gdyby to prasy wyciekło moje zdjęcie w apartamencie Justina plotkom nie byłoby końca. Jednak po drugiej stronie stał tylko facet z obsługi hotelowej. Przyniósł nam „prezent dla specjalnych gości”, na który składał się szampan, ogromna miska pięknie wyglądających truskawek i druga, mniejsza, wypełniona po brzegi płynną, gorącą czekoladą. Ustawiłam to wszystko na stoliku przy łóżku po czym z gotowym planem pod tytułem „jak wywabić gwiazdę z łazienki” wzięłam komórkę do ręki.

V. (@caligenyphobia)
@justinbieber pozbawiasz mnie tej możliwości chowając się w łazience…

Justin Bieber (@justinbieber)
@caligenyphobia i chyba nie mam zamiaru opuścić bezpiecznego miejsca, jak na razie.

V. (@caligenyphobia)
Cóż, twoja strata, @justinbieber

Napisałam i przesłałam mu zdjęcie truskawki którą trzymałam między kciukiem a palcem wskazującym. Po owocu w niezwykle apetyczny sposób spływała czekolada. Mmm, aż ma się ochotę to zjeść.
- Vera! – krzyknął Justin zza drzwi łazienki – mamy truskawki!?
- Jeszcze tak – odkrzyknęłam.
Usłyszałam, jak Jus zakręca wodę po czym klnie, gdy mu coś spadło. Uśmiechnęłam się  pod nosem, gdy chłopak wypadł z pomieszczenia w samych krótkich spodenkach (skłamię, jeśli powiem, że nie zrobił na mnie wrażenia, jednak w żadnym wypadku nie miałam zamiaru mu tego okazywać) i patrząc mu prosto w oczy włożyłam do ust ociekającą czekoladą truskawkę, po czym się oblizałam. Chłopak stanął jak wmurowany po czym uśmiechnął się drapieżnie.
- Więc to tak? – zmrużył oczy i w ułamku sekundy znalazł się obok mnie na łóżku i obrócił mnie na plecy, po czym zaczął mnie łaskotać.
Serio. Łaskotać. Znowu.
- Justin! – wykrztusiłam między atakami śmiechu – zwariowałeś!? Puszczaj! – czy on ma jakiś problem? Na wszystko reaguje łaskocząc mnie. Creeeeepy….
Chłopak jednak ani myślał mnie posłuchać. Usadowił się wygodnie między moimi nogami, które nieświadomie oplotłam wokół jego bioder, cały czas bezlitośnie łaskocząc mnie po brzuchu. Jak dobrze, że truskawki stały bezpiecznie na szafce nocnej z dala od niego…
Nagle poczułam jego oddech na szyi.
- Podoba mi się, gdy leżymy w takiej pozycji – wyszeptał mi do ucha, a ja właśnie zdałam sobie sprawę, że oprócz moich nóg na jego biodrach zaciskałam ręce na jego ramionach. Całą siłą woli walczyłam z rumieńcem.
- Jesteś niewyżyty seksualnie – oznajmiłam, siląc się na powagę. Chłopak niechętnie odsunął się ode mnie, jednak nadal siedział między moimi udami. Popatrzył na mnie i wzruszył ramionami.
- Możliwe – odpowiedział tylko. Opadłam z powrotem na poduszki i zamknęłam  oczy, kontemplując głupotę mojego towarzysza. Justin mimo tego, że potrafił być irytujący (nie miałam okazji tego doświadczyć, jednak sam fakt że nie lubiłam go przez jakieś pięć lat o czymś świadczy) był również uroczy i kochany. Obserwując, jak chłopak przesiada się w inne miejsce na łóżku (nadal jednak pozostając tak blisko, że czułam jego obecność) stwierdziłam, że to nic dziwnego, że mi się podoba. Ten uśmiech, oczy, usta, no i jeszcze siedzi tu sam ze mną bez koszulki…
Chwila, wróć. Czy ja właśnie przyznałam, że Justin Bieber mi się podoba? Za chwilę zacznie się przysłowiowy Armagedon.
Z rozmyślań wyrwał mnie dotyk czegoś gorącego na nosie. Gwałtownie otworzyłam oczy i prawie krzyknęłam, gdy zobaczyłam rękę chłopaka parę centymetrów nad moją twarzą. Miedzy palcami trzymał truskawkę, z której czekolada kapała prosto na mój nos.
- Wybacz – mruknął beztrosko z zabójczym uśmiechem – celowałem w usta.
- Jesteś niemożliwy – westchnęłam. Uroczą buzię chłopaka rozjaśnił uśmiech godny chochlika.
- Już to parę razy słyszałem. Najczęściej po tym było „ oh, Justin, szybciej, proszę, tak!”
Pokręciłam głową. Przysięgam, w pewnych momentach ten chłopak potrafił zachować się jak gimnazjalista…
- Otwórz buźkę kochanie, proszę – poprosił chłopak, na co zareagowałam przewróceniem oczami i pokazaniem mu języka na który momentalnie kapnęła kolejna porcja czekolady. Oblizałam usta.
- A jak nie, to co?
- Cóż, teoretycznie nic się nie stanie – Justin wzruszył ramionami i spojrzał na wyjątkowo dużą i ładną truskawkę, którą trzymał między palcami – tyle tylko, że ta truskawka zostanie zjedzona przeze mnie, nie przez ciebie.
Pieprzony sadysta. Posłusznie otworzyłam usta.
Bieber popatrzył na mnie z satysfakcją, po czym wolno przybliżył owoc do moich ust. Otarł nim moją dolną wargę pozostawiając czekoladowy ślad, po czym szybko cofnął rękę. Spojrzałam  na niego z wyrzutem.
- No co? –  zapytał. Drań.
Powtórzył operację jeszcze raz i zamierzał to zrobić po raz trzeci jednak mu nie pozwoliłam. Chwyciłam go za nadgarstek po czym złapałam truskawkę w zęby i szybko ją zjadłam.
- Pyszna – powiedziałam oblizując usta.
Justin nic nie odpowiedział, tylko westchnął i położył się obok mnie tak, że stykaliśmy się ramionami. Było to całkiem przyjemne, aż sama się zdziwiłam.
- To jak śpimy? – zapytał w końcu, przerywając milczenie.
- Naprawdę, Jus… mogę jechać na noc do domu.
Chłopak przewrócił oczami.
- Jeśli tak bardzo chcesz jechać nie zmuszę cię, żebyś ze mną została. Choć, nie ukrywam, bardzo by mnie to ucieszyło – jasne, wypuściłbyś mnie. A ja potrafię latać.
- Cóż, myślę, że to łóżko spokojnie pomieści dwie osoby – skapitulowałam.
- Miałem nadzieję, że to powiesz – szatyn cmoknął mnie w policzek, zostawiając na nim czekoladowy ślad po swoich ustach i uroczo się zaśmiał. Starłam ślad palcami, po czym oblizałam słodkość z opuszków.
- Wiesz, że się z tobą nie prześpię, prawda?
- Zdaję sobie z tego sprawę. I niezwykle nad tym ubolewam…
Zaśmiałam się cicho.
- Gdybyś nie miał milionów fanek jako gwiazda popu, zaproponowałabym ci karierę jako aktor.
Chłopak, udając śmiertelnie zranionego, kopnął mnie swoją lewą stopą w prawą łydkę. Tym razem to ja udałam przerażenie.
- Mogłeś mnie zabić – poinformowałam go ponuro.
- Ciekawe jak? – Justin nie mógł powstrzymać śmiechu. Muszę przyznać, że mi też to przychodziło z trudem, jednak dzielnie starałam mówić się beznamiętnym tonem.
- Skaleczyłbyś mnie paznokciem, wdałoby się zakażenie, umarłabym, a ty zostałbyś oskarżony o morderstwo.
- Mam tak dobrych prawników, że nawet z tego by mnie wyciągnęli.
Wciągnęłam powietrze oburzona, po czym również go kopnęłam. Trochę mocniej niż on mnie, ale tylko trochę.
- Ah tak? – chłopak nie oddał mi kopniaka, jednak jego ręce momentalnie powędrowały na mój brzuch.
- Justin – wydyszałam – czy ty wszystko musisz załatwiać łaskocząc mnie? – z trudem unieruchomiłam jego ręce. Mimo, że przestał mnie łaskotać, nadal trzymał je na mojej talii.
- Nie – przyznał z rozbrajającą szczerością w oczach – ale lubię cię dotykać, a to jedyny sposób, żeby nie dostało mi się za niemoralne propozycje.
Popatrzyłam na niego niedowierzając w to, co właśnie powiedział. Justin Bieber właśnie przyznał się, że lubi dotykać mnie? Zwykłą śmiertelniczkę? Woah.

- Idę się kąpać – mruknęłam do niego i uciekłam do łazienki.
_________________________________________________________________________________
Kochani moi, te 15 komentarzy nabiliście w rekordowym tempie...
Więc teraz hm, 30? Trzymam za was kciuki! >serduszko<
Mam nadzieję, że rozdział wam się spodoba.
BTW. wolicie Selene czy Yovanne?
No i zapraszam was na mój drugi blog, believetour-fanfiction.blogspot.com ! :)
Arabelle

38 komentarzy:

  1. świetny jak zawsze :*
    czekam na next :-)
    @lixvyl

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetnyy serio !! ah te truskaweczki <3 Czekam na następny i życzę weny xoxo a i osobiście wolę Sel ;* // ask/fm/Julecka090

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny rozdz osobiscie nielubie justina ale blog super.weny:)

    OdpowiedzUsuń
  4. znalazlam tw bloga przypadkiem i jest spk masz talent

    OdpowiedzUsuń
  5. nawet niezly rozd moglabys dod duzsze

    OdpowiedzUsuń
  6. Boże, dodawaj szybciej, albo od razu rob one-shoty i nas nie męcz! :*

    OdpowiedzUsuń
  7. O boże jak się ciesze że trafiłam na twój blog.
    Świetny rozdział już się nie mogę doczekać następnego ♡♡
    Dodawaj szybciutko ^^
    @Sandra1DHZLLN

    OdpowiedzUsuń
  8. Rozdział super tak jak zawsze *.* ja osobiście wolę szczęście Justina, a widać, że przy Yovannie jest szczęśliwy tak jak przy Selenie, więc... Nie no wolę Yovanne ;d

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam superowyy rozdz kiedy nn?

    OdpowiedzUsuń
  10. wole yovanne a co do rozdzialu to super

    OdpowiedzUsuń
  11. miodek są słodcy ja juz chce nastepny kiedy bedzie ?! PZPR i weny ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. No super jest oby tak dalej Juss zakochałam sie w nim na nowo ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawe jak bd spali haha dobra akcja juz sie nie mg doczekac nasteonego Zajebisty <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam<3<3

    OdpowiedzUsuń
  15. Kocham tego bloga!;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Czekam na next.♡

    OdpowiedzUsuń
  17. W miarę szybko dodajesz kolejne rozdziały ;););) fajnie ;););) ten blog jest niesamowity i bardzo ciekawy ;);)

    OdpowiedzUsuń
  18. asddfffgsfd kocham to poprostu kocham :D
    nie mogę się doczekać nn :D
    @kocham_biebsa

    OdpowiedzUsuń
  19. Czekam na next :):):) Kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  20. <3<3<3<3<3<3<3 Uwielbiam<3<3<3<3<3<3<3

    OdpowiedzUsuń
  21. Mam wielką nadzieję, że nowy rozdział dodasz dzisiaj.

    OdpowiedzUsuń
  22. JA CIĘ BŁAGAM DODAJ JUŻ NASTĘPNY ROZDZIAŁ BO UMRĘ!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  23. Awwwww ;) super kiedy nn ?

    OdpowiedzUsuń
  24. chce następny kiedy dodasz ??? aaaaa Zajebisty

    OdpowiedzUsuń
  25. Czekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  26. Kocham Twojego bloga!:)

    OdpowiedzUsuń
  27. :):):):):):):):):):)

    OdpowiedzUsuń
  28. Już nie mogę się doczekać 😊

    OdpowiedzUsuń
  29. super czekam na więcej :*
    mozesz informować na tt? @bizbrauhl

    OdpowiedzUsuń
  30. Swietny,czekam na kolejny. :D

    OdpowiedzUsuń
  31. Jejku ....świetny , czekam na nn <333

    OdpowiedzUsuń
  32. Świetny ;) czekam na next<3

    OdpowiedzUsuń